Teksty synonimizowane – czy to ma jeszcze sens?

Teksty synonimizowane powstały z powodu potrzeb seowców i pozycjonerów. Jeszcze kilka lat temu święciły tryumfy. Były bardzo proste w zastosowaniu – jeden zgrabnie napisany tekst z synonimami pozwalał na stworzenie kilkunastu innych. A to duża oszczędność czasu. Ostatnio jednak zdaje się, że coraz mniej osób jest nimi zainteresowanych. Dowiedz się, czy jest sens, by nadal inwestować w teksty synonimizowane.

Teksty synonimizowane – co to jest?

Teksty synonimizowane to dość specyficzny rodzaj pracy copywritera. Jest to krótki tekst, najczęściej jakości zapleczowej lub preclowej, czyli niezbyt wysokiej. Można w ten sposób potraktować teksty katalogowe lub opisy produktów. Tekst ten najpierw zostaje napisany w podstawowej wersji, następnie do każdego słowa czy wyrażenia dodaje się synonimy, zapisywane w klamerkach. Przykład:

Uwielbiam bawić się ze swoim psem!

{Kocham|Lubię|Uwielbiam} {bawić się|spędzać czas|przebywać} ze swoim {psem|czworonożnym przyjacielem|Azorem}.

W ten sposób z jednego zdania możemy wygenerować kilkanaście różnych zdań o tej samej treści, które jednak dla algorytmów Google są odrębnymi, unikatowymi tekstami, które można zamieścić na różnych stronach lub w różnych katalogach. Teoretycznie teksty nie są powielane, a czas wykonania takiego opisu jest znacznie krótszy niż kilkunastu różnych.

Tekst synonimizowany – jaki powinien być?

I chociaż wydawać by się mogło, że nie jest to specjalnie trudne, tworzenie tekstów synonimizowanych to sztuka. Tak naprawdę ważne jest to, by tekst w każdej opcji był naprawdę spójny i logiczny. Niedopuszczalne są żadne błędy gramatyczne, co nie jest tak naprawdę łatwe. Wiele synonimów ma inny rodzaj gramatyczny, czasowniki o zbliżonym znaczeniu często używają innych przyimków lub łączą się z innymi przypadkami.

Dobrze stworzony tekst synonimizowany jest uzupełniony o synonimy w stopniu większym niż 80%. Na dodatek każda wygenerowana w mieszarce synonimów wersja jest spójna i dobrze się ją czyta. Nie powinno być w niej powtórzeń ani zgrzytów w czytaniu. Tekst powinien mieć także sens, by był naprawdę przydatny. Oczywiście ważna jest także obecność słowa kluczowego w podstawowej formie. W końcu to ono w preclach i zapleczówkach jest tak naprawdę najważniejsze.

Wady i zalety tekstów synonimozowanych

Teksty synonimizowane mają bardzo wiele zalet. Ważny jest przede wszystkim czas, a co za tym idzie koszt przygotowania treści. Przygotowanie jednego tekstu z synonimami to gwarancja kilkunastu oryginalnych wersji za kwotę niewiele wyższą niż koszt napisania od zerwa dwóch tekstów. A to duża oszczędność.

Z drugiej strony teksty synonimizowane są co nieco przeceniane. W ogóle pojawia się ostatnio dyskusja o zasadności tworzenia katalogów stron i przygotowywania tekstów zapleczowych. W dobie, gdy króluje kontent i najważniejszą wartością dla pozycjonowania są treści wartościowe, tematyczne i merytoryczne, te gorszej jakości wydają się po prostu niepotrzebne. Wadą, która sprawiła, że coraz więcej osób rezygnuje z tworzenia tekstów z synonimami, jest to, że są one często po prostu słabej jakości. Wygenerowane opcje rzadko czytają się dobrze. W językach fleksyjnych, tak jak w polskim, nie jest trudno o zgrzyty gramatyczne i niedopasowanie rodzaju rzeczownika z końcówką czasownika.

Podsumowanie: czy warto?

Zasadność tworzenia tekstów synonimizowanych jest zależna od wielu czynników. Wszystko zależy od tego, jaki jest twój cel. Jeśli chcesz jak najszybciej zaistnieć w branży i zająć wysokie miejsce w wyszukiwarce, strona musi zawierać naprawdę wiele treści służących pozycjonowaniu. Trudno na początku zapewnić sobie kilkuset tekstów merytorycznych i contentmarketingowych, ale już zapleczowych tak. Na dodatek jest to sposób na pozyskanie linków zewnętrznych, na przykład właśnie ze stron z katalogami czy ze stron zapleczowych. To może być także sposób na zapełnienie opisów na stronach tagowych czy opisów produktów w sklepach – pod warunkiem, że są to te same produkty różniące się tylko kolorem, rozmiarem czy wielkością. W takim wypadku może być to bardzo dobry wstęp do rozpoczęcia działalności.

Jeśli chcesz wypromować się jako ekspert w jakiejś dziedzinie, trzeba zacząć od innej strony i postawić na zupełnie inne sposoby komunikacji i pozycjonowania. W takim wypadku lepszą opcją jest na przykład zatrudnienie social media menagera.

W żadnym wypadku na pewno nie warto inwestować w teksty synonimizowane, których stopień zsynonimizowania jest mniejszy niż 70%. Dlaczego? Wtedy są one często uważane przez algorytmy Google jako tekst powielony, a tylko unikatowe i oryginalne mają znaczenie dla pozycjonowania.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *