Nie trzeba się dziwić, księgarnie przeżywają regres. Czytelnictwo co prawda nie umiera, jak sądzą niektórzy, ale zdecydowanie zmienia swoją postać. Część czytelników przerzuciła się na e-booki, inni czytają mniej, bo w codziennym biegu ciągle nie mogą znaleźć czasu. Jeszcze inni słuchają książek na audiobookach, co jest wygodne, bo można to robić w różnych sytuacjach. Dziś ponad połowa Polaków nie czyta w ciągu roku tekstu dłuższego niż 3 strony A4. Tradycyjne książki to zaczyna być towar dla hipsterów, ale to przecież dalej szalenie modne. Poza tym są jeszcze podręczniki, książeczki dla dzieci, no i wiernymi czytelnikami są seniorzy, którzy wolą papierowe wersje. Koniec końców – księgarnie muszą coraz bardziej zabiegać o zwiększenie swojej sprzedaży i popularyzację czytelnictwa. I próbują to robić na różne sposoby. Poniżej kilka rad, w jaki sposób przeprowadzić kampanię marketingową dla księgarni.
Promocja czytelnictwa jako działanie marketingowe księgarni to jest dobry sposób, ponieważ jest bardziej kojarzony z kampanią społeczną. Promowanie czytelnictwa nie będzie się nikomu kojarzyło komercyjnie, więc część księgarni wymyśla kolejne sposoby, jak zachęcić młodzież, dzieci i dorosłych do sięgnięcia po książki.
Przejście między światem realnym a magią przygody.
Pewna niemiecka księgarnia, nawiązując do hasła Umberto Eco „Kto czyta książki, żyje podwójnie”, stworzyła ciekawą serię plakatów. Widać na nich czytelnika z perspektywy górnej. Z jednej strony trzyma książkę, siedząc w swoim domu, widzimy miękki dywan, a z drugiej – jest wciągany do ciekawej przygody. Widzimy wnętrze lasu, noc, naszego czytelnia z latarką i bronią w ręku. Chyba ma na sobie mundur, widzimy, że zaraz wydarzy mu się coś niesamowitego. Księgarnia stworzyła trzy plakaty z tej serii, w każdym jest podobna scena – bezpieczne wnętrze i z drugiej strony ciekawa przygoda. To fascynuje, wciąga, pokazuje czytanie książek jako początek niesamowitej przygody. Oczywiście – widzimy też logo księgarni, więc jest to też świetny sposób na reklamowanie marki własnej, ale odbiór jest nieco inny. Ci, którzy pod wpływem reklamy nabrali ochoty na wzięcie do ręki książki, najprawdopodobniej kupią ją właśnie w tej księgarni, bo będzie im się ona pozytywnie kojarzyć.
Czesi też mają swoje historie.
Czeska księgarnia poszła w sumie w dość podobnym kierunku. Również stworzyła sieć plakatów, tylko widać na nich rozłożoną książkę, a z jej stron „wychodzą” postaci bohaterów i toczą ze sobą walki, odbywają podróże, przydarzają im się różne przygody. Wygląda to ciekawie i zachęcająco oraz promuje markę księgarni.
Szok w Krakowie.
I przykład z naszego podwórka — Główna Księgarnia Naukowa w Krakowie stworzyła zaskakujący, trochę kontrowersyjny plakat. Był bardzo duży, czerwony i czarny napis na białym tle „We all read dead people”. Wiele osób było zaskoczonych, jednych to śmieszyło, innych niekoniecznie, było wiele rozmów na temat, dlaczego autorów bardziej szanuje się po śmierci i ich dzieła zyskują na wartości. Wzbudziło to duże zainteresowanie, ale również bardzo promowało markę, bo wiele osób wrzucało zdjęcia tego plakatu do sieci i w ten sposób inni dowiadywali się o nim, nie widząc go w rzeczywistości. To świetny przykład reklamy wiralowej, która promuje się sama. Tutaj świetny zabieg, ponieważ kojarzy się z kulturą, zadaniem pytania o ważne dla sztuki sprawy, dodatkowo miejsce powieszenia plakatu podnosi jego rangę.
Przedmiot łączący dwa światy.
Niezależna księgarnia we Francji też znalazła sposób na reklamowanie się, poprzez promocję książek. Tym razem książek bardziej jako pojedynczych egzemplarzy. To akurat stało się rozpoznawalne dzięki mediom społecznościowym, a konkretnie – na Instagramie. Biorą książkę i próbują dopasować do niego tło w realnym świecie. Wyniki są bardzo zabawne. Na przykład na okładce widzimy kobietę, która ma usta pomalowane czerwoną szminką i białą rękawiczkę na ręce, jakby z epoki wiktoriańskiej, w tle dziewczyna, która trzyma ową książkę, ma założoną białą rękawiczkę, ale ubrana jest współcześnie. Ta rękawiczka to niejako przedmiot łączący świat książki, ze światem realnym, co daje nam do myślenia, że książka nas wciągnie, że dzięki niej przeniesiemy się do innego wymiaru.
Albo druga okładka, kontrowersyjna, przedstawiająca zdjęcie gołych pośladków i w tle mężczyzna odwrócony tyłem, sięgający na półkę z książkami. Wygląda, jakby ktoś zrobił mu kawał i przystawił książkę bez jego wiedzy. Strona tej księgarni ma bardzo dużo śledzących ją na Instagramie i zyskała spory rozgłos dzięki takiej właśnie promocji.
Intrygująca witryna sklepowa.
Znowu nasz rodzimy przykład – księgarnia w Poznaniu i działanie zupełnie inne niż dotychczasowe. Bardziej w stronę tradycji, chociaż z nutką nowoczesności, bo zdjęcia z witryny oczywiście zamieszcza się w social mediach księgarni. Witryna sklepowa jest zawsze tematyczna, wybierają jedną książkę, eksponują ją i umieszczają akcent kojarzący się z jej fabułą. Na przykład, gdy promowali serię o Gwiezdnych Wojnach, umieścili na witrynie arenę walki i bohaterów. Sieć obiegły też zdjęcia z promocji książki o Pablo Escobarze, gdzie witrynkę przykrywały góry dolarów i woreczki z kokainą. Księgarnia nie zatrudnia profesjonalnego fotografa, specjalisty od marketingu ani merchandisingu, a efekt ich działań jest świetny – mają duże zasięgi w Internecie i wielu stałych klientów wśród mieszkańców miasta.
Kampania reklamowa dla księgarni powinna spełniać kilka podstawowych kryteriów – przede wszystkim liczy się pomysł. To on jest motorem napędowym działań i zapewni rozprzestrzenianie się reklamy niejako poza naszym staraniem – będzie ona podawana dalej przez social media, a właśnie o to nam chodzi. Po drugie powinna być na wysokim poziomie, bo nasz odbiorca to osoba kulturalna, oczytana. Dobrze by było wzbudzić jakąś twórczą dyskusję, wywołać pozytywne skojarzenia, wzbudzić refleksje. Po trzecie ma działać w słusznej sprawie, czyli być promocją czytelnictwa jako takiego, a naszej marki tylko przy okazji. Wtedy będzie podawana dalej chętniej, jako akcja społeczna. Nie bez znaczenia jest też jej dizajn, musi być estetyczna i atrakcyjna w wyglądzie, mieć fajny koncept graficzny. Jeśli uda się nam osiągnąć te kryteria, na pewno damy radę stworzyć skuteczną reklamę nawet dla takiego wymagającego biznesu, jakim jest księgarnia.
Intrygujący artykuł. Kuzynka prowadziła kiedyś księgarnię. Może, jakby o tym wszystkim wiedziała, to by jej to lepiej poszło.